Pogoda / Weather

10/12/2010

POGODA W MALEZJI / MALAYSIAN WEATHER

Nigdy nie przyszło by mi do głowy że Europejską zimę będę kiedykolwiek spędzać w ciepłym kraju jakim jest Malezja. 

Malezja leży zaledwie kilka stopni na północ od równika, dlatego też tutejszy klimat to klimat równikowy, tropikalny, gorący, wilgotny z dwiema porami roku - suchą i deszczową. Pora sucha przypada mniej więcej na okres od marca do października, pora deszczowa (monsunowa) - od października do lutego - charakteryzuje się większą ilością opadów i burzami. 

Temperatura przez cały rok utrzymuje się mniej więcej tak samo, w okolicach 23-32*C. 

Nasz pobyt wypadł w porę monsunową z tym że wcale nie oznacza że bez przerwy pada. Przekonaliśmy się jak naprawdę jest w porze deszczowej/monsunowej odwiedzając inne kraje w tym właśnie okresie. Na wyspach typu Jamajka czy Malediwy, deszcz przychodzi, zleje porządnie i odchodzi a godzinę później nie ma po nim śladu, i to nie codziennie - większość dni i tak jest gorąca i słoneczna. W Korei spędziliśmy całą monsunową porę a większość dni była gorąca i wilgotna, zwykle zachmurzona, z niewielką ilością opadów w ciągu całego okresu. Chociaż jeden tajfun przeżyliśmy.

W Malezji deszcz głównie przychodzi wieczorem lub w nocy, często z porządnymi grzmotami. Na drugi dzień jest mokro ale jak słońce szybko wyjdzie zza chmur to plac zabaw i trawa, gdzie Maya często raczkuje, szybko schną i po deszczu nie ma śladu. Czasem chmury zbierają się popołudniem ale pierwsza część dnia potrafi być na tyle pogodna że można spokojnie się opalać czy kąpać w basenie (co często praktykujemy ;) 

I have never imagined that I will be spending European winter in a tropical climate of a tropical country - Malaysia. 

Malaysia is situated just a few degrees north of the equator so the local climate is equatorial, tropical, hot and humid, with two distinct seasons - dry and monsoon. The dry season lasts more or less from March till October, while the monsoon season - from October till February and it usually has a lot more rainfall and thunderstorms. The temperature is roughly the same throughout the whole year, ranging between 23-32*C.

Our stay in Malaysia happened to be during the monsoon season, but it doesn’t mean it rains all the time. We actually visited a few tropical countries before, during the monsoon season. In Jamaica or Maldives, the rain comes and goes, and one hour later there is no sign of it. And it doesn’t happen every day - most of the days are usually dry and sunny. In Korea, where we spent the whole monsoon season, most of the days were hot and humid, usually cloudy, with not a lot of rain. Although we did survive one typhoon. 

Here the rains comes mainly in the evening or at night, often with proper thunderstorms. The next day it is usually wet in the morning, but once the sun comes out, everything dries quickly, including the playground and the grass, where Maya crawls a lot.  Sometimes the rain comes in the afternoon, but the first part of the day is nice enough to have walks, play outside, sunbathe or have a swim in the pool (what we practice a lot ;) 

Wilgotność jest jak najbardziej wysoka, chociaż nie tak dokuczliwa jak w Korei (tam było dosłownie jak w saunie). Przynajmniej nie czuje się tej wilgotności, bo jesteśmy z dala od centrum miasta, i często też powiewa.  

Ostatnie kilka dni było więcej zachmurzenia niż słońca. Dla mnie i dla Mayki to bomba, jeśli tylko nie pada, bo na placu zabaw przynajmniej słońce nas nie przypieka. 

Grudzień, zima, a my w krótkich rękawkach i uciekamy do cienia jak tylko słońce za mocno przygrzeje - kto by pomyślał ;) Osobiście wolę to niż Europejską zimę, śnieg i ubieranie siebie (i dziecka!) w nieskończoną ilość ciuchów żeby wyjść z domu. Mam tylko nadzieję, że jak wrócimy w połowie lutego to trafimy bardziej na początek wiosny, niż na koniec zimy :) Trzymam kciuki!

The humidity is really high, although not so annoying as it was in Korea (it was really like a sauna). At least I don’t feel the humidity so much, as we are outside the city and we also get nice wind quite often. 

Last few days were more cloudy than sunny. For me, and for Maya it is perfect, as long as it doesn’t rain, because at least when we go to the playground, we don’t get hot in the baking sun. 

It’s December, winter, and here we are, in short sleeves, hiding in the shade once the sun burns too much - who would have thought ;) Personally I prefer this than the European winter, with snow and putting loads of layers on myself (and the baby!) just to go outside. I hope when we come back to the UK in mid February, we will be welcomed by an early spring, rather than a late winter :) Fingers crossed! 

Bonus wideo - wycieczka dookoła naszego osiedla (trochę trzęsie!):

Bonus footage - a trip around our Saujana Villa condo (sorry, a bit shaky):  


©  Piotr Farbiszewski 2012